"Cmentarz na Kamionie", jak dawniej nazywano nekropolię, to jedyny cmentarz ze średniowiecza, który przetrwał do dziś na terenie obecnej Warszawy. Ale gdy nekropolię zakładano - w XIII wieku - znajdowała się daleko poza obrębem miasta. Warto dodać, że stolica wtedy była w Krakowie.
Na polach Kamiona odbyły się dwie elekcje królów polski: Henryka Walezego w 1573 oraz Augusta III w 1733 roku. Ale jeszcze przed pierwszą z nich koło nekropolii istniała niewielka parafia i drewniany kościółek. To tam przed wyborem Walezego - a zarazem pierwszą wolną elekcją - odbyła się msza święta. Drewniany budynek spłonął w czasie Potopu Szwedzkiego w 1656 roku, a sam cmentarz został wtedy bardzo zniszczony. Mimo to zmarłych w wojnie ze Szwedami chowano właśnie na Kamionie (później znanym jako Kamionek).
Losy cmentarza, niewielkiego kościółka, a zarazem losy całego Kamionka były niezwykle burzliwe. Po Potopie Szwedzkim kościół odbudowano, następnie w okolicy - odbyła się kolejna wolna elekcja, którą wygrał August III (rok 1733) - ale już w 1775 roku budynek znów spłonął i tym razem nie dało się go odbudować. Pozostała po nim jedynie drewniana dzwonnica, którą można oglądać do dziś. W tym czasie większość pochówków przeniesiono na nieistniejącą już nekropolię w Skaryszewie.
Cmentarz Kamionkowski znów odegrał ważną rolę w 1794 roku, gdy pochowano tu zmarłych w czasie Rzezi Pragi, w tym generałów: Korsaka i Jasińskiego. Kilka lat później cmentarz na Skaryszewie zlikwidowano w związku z budową umocnień napoleońskich. Aż do 1887 roku grzebano po raz kolejny na Kamionku, który stał się największym cmentarzem prawobrzeżnej Warszawy.
We wspominanym 1887 roku zmarłych przeniesiono na Cmentarz Bródnowski, założony przez prezydenta Starynkiewicza cztery lata wcześniej. Zmianę wymusiła rozbudowa Warszawy. Nekropolia na Kamionku liczyła już ponad hektar i nie była w stanie przyjąć nowych grobów. Mimo przeniesienia i zamknięcia zmarłych chowano tam do początku XX wieku. A na zaduszki mieszkańcy przychodzili tam tłumnie aż do 1929 roku. Wtedy rozpoczęto budowę obecnej konkatedry, a pozostałe pomniki przesunięto pod mur cmentarza, bądź usunięto. W 1916 roku, podczas inwentaryzacji naliczono 145 nagrobków. Przez wiele lat niszczały. Na swoje miejsce część z nich wróciło dopiero po interwencji jednego z proboszczów w latach 70.
Do dziś przetrwało 46 nagrobków. Najstarsze z 1842 roku. Obecnie cmentarz zajmuje jedynie niewielki wycinek dawnej potężnej nekropolii.
Potężne ulewy i gradobicia. Strażacy walczyli żywiołem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?