Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Maluch urodził się w domu, bo mama nie zdążyłaby dojechać na czas do szpitala

Wioletta Mordasiewicz
Zdjęcie ilustracyjne.
Zdjęcie ilustracyjne. Pixabay
Kiedyś porody w domu były normą. Obecnie, są małą sensacją. Rano w Bobrownikach w mieszkaniu przyszedł na świat chłopczyk.

W Bobrownikach (gm. Chociwel) urodził się 3,5 - kilogramowy chłopczyk. Przyszedł na świat w rodzinnym domu. Poród zaczął się nagle i 31-letnia mama nie zdążyłaby dojechać do szpitala w Stargardzie.

Zdecydowano, że poród trzeba odebrać na miejscu. Pomagali przy tym ratownicy pogotowia Olaf Dokudowicz i Marek Wierzchowski.

- Maluch miał 10 stopni w skali Apgar - mówi Paulina Targaszewska, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie.

Mieszkanka Bobrowników, która jest teraz szczęśliwą mamą trojga dzieci także czuje się dobrze. Po porodzie, który trwał bardzo krótko, razem z synkiem trafiła do stargardzkiego szpitala.

wideo (ech)
Zobacz też: Krzysztof Kowalczyk, dyrektor szpitala o sytuacji w stargardzkiej placówce

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na barlinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto